Czy olejki zapachowe do dyfuzora są szkodliwe? Prawda pachnie nieco inaczej, niż myślisz
Share
W czasach, gdy aromaterapia zyskuje na znaczeniu zarówno w domach, jak i przestrzeniach publicznych, a eleganckie dyfuzory zdobią nasze sypialnie, salony i biura, pytanie „czy olejki zapachowe są szkodliwe?” pojawia się coraz częściej. I bardzo słusznie – bo to, co wdychamy, ma bezpośredni wpływ na nasze zdrowie. Ale… jak to właściwie jest z tymi olejkami?
Zacznijmy od podstaw: co kryje się pod hasłem „olejek zapachowy”?
Nie każdy olejek pachnący jest równy. Rynek dzieli je zasadniczo na dwie kategorie:
-
Olejek eteryczny (essential oil) – naturalny, pozyskiwany z roślin, często posiada właściwości terapeutyczne. Jeśli widzisz na etykiecie takie hasła jak „100% pure essential oil”, „chemotyp”, „łacińska nazwa rośliny” i „GC/MS tested” – jesteś w dobrym towarzystwie.
-
Olejek zapachowy (fragrance oil) – syntetyczna lub półsyntetyczna kompozycja zapachowa, często stosowana w świecach, kosmetykach, a niestety również w tanich dyfuzorach.
I tu leży sedno sprawy.
Czy olejki zapachowe są szkodliwe? Odpowiedź brzmi: to zależy.
Olejek olejkowi nierówny – zagrożenia syntetyków
Wiele tzw. olejków zapachowych zawiera ftalany, syntetyczne aldehydy i rozpuszczalniki petrochemiczne, które mogą:
- działać drażniąco na układ oddechowy,
- wywoływać bóle głowy i alergie kontaktowe,
- zaburzać gospodarkę hormonalną (np. ftalan dietylowy – popularny w perfumach syntetycznych – ma udowodnione działanie endokrynnie czynne) (1). Wiele organizacji zajmujących się zdrowiem reprodukcyjnym zaleca ograniczenie ekspozycji na produkty zawierające syntetyczne substancje zapachowe, zwłaszcza dla osób planujących ciążę (mowa tu o perfumach powszechnie używanych). Na przykład, The Fertility & Gynaecology Academy w Wielkiej Brytanii sugeruje unikanie chemikaliów obecnych w codziennych produktach, takich jak ftalany, poprzez wybieranie naturalnych alternatyw .The Fertility & Gynaecology Academy
Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA) oraz amerykańska EPA wskazują niektóre składniki olejków zapachowych jako substancje podejrzane o działanie kancerogenne lub toksyczne dla układu rozrodczego.
Praktyczne wskazówki:
-
-
Wybieraj produkty bezzapachowe lub oparte na naturalnych olejkach eterycznych: Unikaj kosmetyków i środków czystości zawierających ogólnikowy składnik "fragrance" lub "parfum" na liście składników, ponieważ mogą one zawierać ukryte chemikalia.
-
Sprawdzaj etykiety: Szukaj produktów oznaczonych jako wolne od ftalanów, parabenów i innych potencjalnie szkodliwych substancji.
-
A co z naturalnymi olejkami eterycznymi?
Tu wchodzimy na zupełnie inny poziom gry. Olejki eteryczne to skarby natury – ale i one, jak każdy aktywny biologicznie związek, wymagają wiedzy i umiaru.
Nie są szkodliwe, pod warunkiem że:
- są czyste, wysokiej jakości, bez domieszek,
- stosowane są rozsądnie, w odpowiednim stężeniu,
- są dopasowane do użytkownika (np. niektóre olejki nie nadają się dla kobiet w ciąży, dzieci czy osób z padaczką).
Niektóre badania pokazują wręcz korzyści zdrowotne z dyfuzji olejków eterycznych:
- Dyfuzja olejku lawendowego przez 60 minut zmniejsza poziom kortyzolu i napięcie nerwowe (2).
- Olejek z drzewa herbacianego działa przeciwbakteryjnie – udowodniono redukcję stężenia bakterii w powietrzu nawet o 80% (3).
- Olejek z eukaliptusa wspomaga pracę układu oddechowego i działa wykrztuśnie – co jest istotne w sezonie infekcji (4).
Jak korzystać z dyfuzora mądrze?
- Wybieraj tylko certyfikowane olejki eteryczne klasy terapeutycznej. Unikaj tych z dopiskiem „fragrance oil”, „parfum” czy „aroma oil”, jeśli nie podają dokładnego składu i pochodzenia.
- Zadbaj o jakość dyfuzora. Plastiki w niskiej jakości urządzeniach mogą wchodzić w reakcje z olejkami, zwłaszcza cytrusowymi – wybieraj modele z elementami szklanymi lub bezpiecznym PP.
- Nie przesadzaj z czasem dyfuzji. 30-60 minut ciągłej pracy na 10 m² pomieszczenia w zupełności wystarczy.
- Dzieci i zwierzęta? Niektóre olejki są dla nich toksyczne (np. mięta pieprzowa dla kotów). Zawsze sprawdzaj, zanim użyjesz.
Wnioski? Aromaterapia to sztuka. Syntetyki to ściema.
Jeśli Twoim celem jest relaks, poprawa koncentracji lub oczyszczenie powietrza – trzymaj się z dala od „olejków zapachowych” nieznanego pochodzenia. Postaw na naturalną jakość, sprawdzony skład i odpowiedzialne użytkowanie. Wtedy z dyfuzora popłynie nie tylko zapach, ale i realna korzyść dla zdrowia – fizycznego i psychicznego.
Bo nie wszystko, co pachnie, jest niewinne. Ale też nie wszystko, co intensywne, musi być złe – jeśli pochodzi z natury i podane jest z głową.
Źródła:
- EPA – "Phthalates Action Plan" (2012)
- Uehleke B. et al. "Lavender oil aromatherapy relieves stress-induced insomnia: A controlled clinical trial." Phytomedicine (2013)
- Hammer KA. et al. "Antimicrobial activity of essential oils and other plant extracts." J Appl Microbiol (1999)
- Sadlon AE, Lamson DW. "Immune-modifying and antimicrobial effects of Eucalyptus oil and simple inhalation devices." Alternative Medicine Review (2010)